Workation bez cenzury. Korzyści i trudności pracy połączonej z wyjazdem

W artykule przeczytasz

Workation to termin cieszący się coraz większą popularnością wśród osób pracujących zdalnie. Łączenie obowiązków z wypoczynkiem to wspaniała przygoda, ale niesie także pewne trudności. Dziś opowiemy o blaskach i cieniach takiej formy pracy na bazie doświadczeń digital nomadki – Weroniki Łojewskiej. Zapraszamy!

Czym jest workation?

O workation możesz przeczytać więcej w artykule poświęconym w pełni temu zjawisku. Jest to połączenie pracy z wakacjami, a nazwa pochodzi od dwóch angielskich słów – work (praca) i vacation (wakacje). W praktyce oznacza to pracowanie z innej lokalizacji niż zwykłe biuro. Osoby zatrudnione w firmach z systemem zdalnym często udają do atrakcyjnych turystycznie miejsc, które pozwalają im połączyć obowiązki zawodowe z relaksem i odkrywaniem nowych zakątków świata.

Workation – jakie niesie korzyści?

Workation to idealne rozwiązanie dla osób, które kochają podróże, ale praca stacjonarna nie pozwala im na nieustanne zwiedzanie kolejnych zakątków świata. Kiedy pracują w trybie zdalnym, mogą pozwolić sobie na realizację obowiązków w każdym miejscu z dostępem do internetu. Po godzinach w pełni oddają się zwiedzaniu i odkrywaniu nowych kultur.

Jakie korzyści workation wskazuje digital nomadka?

Workation na pewno nie jest dla wszystkich i nie ma w tym nic złego, ale jeżeli jesteś osobą otwartą na nowe doświadczenia, lista korzyści jest długa:

  • oczywiście dostęp do słońca 24/7 – o ile dobrze wybierzemy miejsce i nie będzie to Skandynawia;
  • brak nudy i aktywne spędzanie czasu po pracy – podróżując, każde popołudnie czy weekend wykorzystujemy na zwiedzanie nowego miejsca;
  • wychodzenie i rozciąganie naszej strefy komfortu, dzięki czemu jesteśmy w stanie robić więcej i «żyć bardziej»;
  • poznawanie nowych ludzi, wymienianie się doświadczeniami i perspektywą – to bardzo rozwijające;
  • doświadczanie nowych rzeczy;
  • otworzenie się na nowe kultury, tradycje i obyczaje;
  • dostrzeżenie rzeczy, których do tej pory nie dostrzegaliśmy przez życie w tym samym miejscu, a jednocześnie docenienie tego, co mamy;
  • zwiększenie motywacji do pracy – dzięki łączeniu podróży z pracą, nie jestem aż tak zmęczona podejściem «pracuję cały rok, żeby móc wyjechać na dwa tygodnie».

Mogłabym wymieniać i wymieniać kolejne korzyści, ale workation to przede wszystkim zmiana mindsetu, która dla każdego z nas może być nieco inna. Jednak uważam, że każdy digital nomad zgodzi się z tym, że workation to poszerzenie horyzontów, mające wpływ na każdy obszar naszego życia” – mówi Weronika.

Można zatem stwierdzić, że łączenie pracy z wakacjami to nie tylko zmiana miejsca pobytu, ale także rewolucja dla własnej świadomości i rozwoju osobistego. Nowe znajomości, wychodzenie ze strefy komfortu czy lepsza motywacja to korzyści, jakie niesie ze sobą work-life balance. W pięknych miejscach zdecydowanie łatwiej zadbać o odpoczynek psychiczny i czas dla siebie niż wtedy, kiedy jest się wrzuconą w pęd wielkiego miasta i masę codziennych obowiązków.

Workation to doskonałe rozwiązanie zarówno na chwilę, jak i na dłuższy czas. Wszystko zależy od tego, jakie ma się potrzeby. Można potraktować taką formę pracy jako sposób na odnalezienie równowagi pomiędzy życiem zawodowym a osobistym. Sprawdzi się to i w pojedynkę, i np. z partnerem czy przyjaciółką.

Jakie trudności można napotkać?

Praca zdalna z dalekich zakątków świata może wiązać się trudnościami, z których trzeba zdawać sobie sprawę, zanim podejmie się decyzję o wyjeździe. Niekiedy problemy dotyczą kwestii technicznych. Każdy musi zapewnić sobie stabilny dostęp do internetu, co w niektórych lokalizacjach bywa skomplikowane.

Dla niektórych przebywanie w nowym, interesującym miejscu bywa rozpraszające i utrudnia koncentrację na pracy. Trzeba też liczyć się z różnego rodzaju formalnościami dotyczącymi wiz czy innych dokumentów pozwalających na dłuższy pobyt w niektórych krajach.

Praca z innej strefy czasowej czasami utrudnia komunikację z zespołem i klientami, zwłaszcza jeśli różnice są znaczne. O tym, na bazie własnych doświadczeń, opowiedziała także Weronika:

Myślę, że najtrudniejsze są pierwsze dni w nowym miejscu. Adaptacja, zachowanie rutyny pozwalającej na realizację wszystkich swoich zadań – mam na myśli nie tylko te zawodowe obowiązki, ale też te, które na co dzień w Polsce «nastrajają mnie» na cały dzień pracy. Mowa tutaj o treningu, porannej medytacji, odżywczym śniadaniu i tak dalej. Tę rutynę trzeba sobie zbudować od nowa, gdy lądujemy w zupełnie nowym kraju.

Trudnością może być też różnica czasowa. W trakcie mojej podróży mieszkałam 3 miesiące w Azji, gdzie różnica czasu wynosiła 7 godzin. Zaczynałam pracę około 13.00 azjatyckiego czasu, tj. o polskiej 6.00 rano. Zdarzały się spotkania, które w polskim kalendarzu były o 16.00. Dla mnie była to już 23.00. Czasem było to trudne, aby zachować jasność umysłu o tej godzinie. Jednak postrzegam to jako «cenę», jaką muszę zapłacić za życie na drugiej półkuli, czego tak bardzo chciałam” – relacjonuje digital nomadka.

Workation a produktywność pracy

Zdania na temat workation wciąż są podzielone. Niektórzy uważają, że to idealny sposób na poprawę produktywności, podczas gdy inni są pewni, że na rajskiej plaży nie ma możliwości skupienia i pobudzenia kreatywności. Wiele osób sądzi, że praca zdalna w różnych miejscach świata rozleniwia i zabija efektywność. A co na ten temat sądzi Weronika, która doświadczyła tego na własnej skórze?

Zacznę od kreatywności. Idąc w myśl powiedzenia «punkt widzenia zależy od punktu siedzenia», workation to z pewnością inny «punkt siedzenia», niż dotychczas. Podczas mojego wyjazdu spędziłam sporo czasu wśród innych digital nomadów, którzy robili podobne rzeczy. Dzięki temu zyskałam nowe perspektywy na rzeczy, którymi ja się zajmuję.

Myślę, że zależy to również od miejsca i otoczenia, w jakim się pracuje. Mieszkając na Bali, będąc w towarzystwie osób zajmujących się podobnymi rzeczami, faktycznie czułam mnóstwo nowych pomysłów. Mam na myśli tutaj zarówno pomysł na siebie, jak i na rzeczy, którymi zajmuję się zawodowo. Z kolei mieszkając w Malezji, gdzie niestety miałam znacznie mniej kontaktu z innymi digital nomadami, czułam się zdemotywowana i moja kreatywność też na tym ucierpiała.

Jeśli chodzi o produktywność, oczywiście początki były trudne. Samo zachowanie czystej głowy, pozwalającej na 100% zaangażowania się w swoją pracę było zaburzone szeregiem emocji związanych z wyjazdem. Ekscytacja, stres, poczucie utraty kontroli, jeszcze więcej ekscytacji – to były emocje, które trzeba było opanować, żeby móc efektywnie pracować.

Natomiast po kilku tygodniach, a szczególnie teraz – po powrocie – moja produktywność jest na poziomie 200% w porównaniu do produktywności sprzed wyjazdu. Myślę, że zawsze potrafiłam dobrze zorganizować swój czas, ale workation wymusiło na mnie rozwinięcie tej umiejętności na jeszcze wyższym poziomie” – opowiada digital nomadka.

Jeśli interesuje Cię temat digital nomadów, koniecznie przeczytaj artykuł na ten temat. Jak widać, w sprawie produktywności wiele zależy od tego, gdzie i z kim się przebywa. To także kwestia uzależniona od preferencji konkretnej osoby, która podróżuje. Niektórzy czerpią inspiracje z pracy z innymi, podczas gdy inni wolą zaszyć się we własnym camperze i samodzielnie rozwijać projekty. Warto zauważyć również to, że odkrywanie nowych kultur i miejsc sprzyja inspiracjom i innowacyjnemu podejściu do problemów zawodowych.

Workation – hit czy kit? Podsumowanie

Workation to system pracy, który nie sprawdzi się u wszystkich. Właśnie z tego względu dla jednych będzie hitem, a dla innych nie. Przed podjęciem decyzji o wyjeździe należy zastanowić się nad własnymi zdolnościami organizacji i samodyscypliny. Warto zadać sobie takie pytania jak:

  • Czy lubisz pracować w różnorodnych otoczeniach, czy wolisz stałe, znane miejsce?
  • Czy Twoja praca pozwala na elastyczne godziny i lokalizacje?
  • Czy Twoja praca jest bardziej niezależna, czy wymaga intensywnej współpracy z zespołem?
  • Czy planowane lokalizacje oferują odpowiednie warunki do pracy?

Jeśli podróże to Twoja pasja, a praca jest dość elastyczna, to idealny sposób na to, by poznawać świat i rozwijać siebie samą. Najlepiej przekonać się na własnej skórze, czy laptop i rajska plaża to dobre połączenie. A brzmi dobrze, prawda?

Dalszą część wywiadu z Weroniką przeczytasz w artykule na temat tego jak podróże poszerzają horyzonty. Artykuł dostępny tutaj: https://milionkobiet.pl/podroze-jako-forma-rozwoju-osobistego-czyli-o-tym-jak-wyjazdy-poszerzaja-nasze-horyzonty/

Zobacz także: