Praca po godzinach. Czy work-life balance zawsze oznacza podział 50/50? 

W artykule przeczytasz

Obecnie firmy zwracają coraz większą uwagę na samopoczucie fizyczne i psychiczne swoich pracowników ze względu na to, że wiele badań dowiodło, iż zachowanie balansu między życiem zawodowym i osobistym, wpływa pozytywnie na naszą wydajność i produktywność w pracy. Tematem równowagi między pomiędzy pracą i życiem prywatnym zajmują się również rządy, które wprowadzają coraz więcej zasad obowiązujących pracodawców w tej kwestii. Chociaż odpoczynek jest niezwykle istotny, to jednak dla niektórych osób ich pasją jest właśnie praca. Dlatego tu pojawia się pytanie: czy zawsze work-life balance musi oznaczać równy podział 50/50 między życiem zawodowym i prywatnym i czy narzucanie zasad tej koncepcji każdemu pracownikowi jest odpowiednim zachowaniem? Sprawdźmy.

Czym jest work-life balance?

Koncepcja work-life balance powstała na przełomie lat 70. i 80. w Wielkiej Brytanii. Była ona odpowiedzią na pojawiające się wówczas problemy wypalenia zawodowego i pracoholizmu. Właściciele dużych korporacji zauważyli wtedy, że praca po godzinach nie wpływa pozytywnie na wydajność, kreatywność, produktywność czy zaangażowanie pracowników. Koncepcja ta miała więc zakładać znalezienie równowagi między życiem zawodowym i prywatnym, a jednocześnie wyraźne oddzielenie czasu wolnego od czasu pracy. Rolą pracodawcy jest więc stworzenie środowiska, które pozwoli na prawidłowe realizowanie zadań zawodowych w czasie wyznaczonych godzin pracy, a po jej zakończeniu z kolei pracownik powinien mieć chwilę na odpoczynek, spędzenie miłych chwil z bliskimi, a także możliwość realizacji pasji. 

Jakie czynniki zaburzają work-life balance?

System oparty na work-life balance wpływa pozytywnie na produktywność, zaangażowanie i efekty zawodowe. Z tego powodu wielu pracodawców dąży do tego, by ich pracownicy spędzali w miejscu zatrudnienia jedynie wskazaną w Kodeksie Pracy liczbę godzin, czyli 168 w ciągu miesiąca. Wiele osób jednak ma problem z utrzymaniem równowagi między życiem zawodowym i osobistym a czynniki, które zaburzają ten balans to przede wszystkim nadmierny perfekcjonizm podczas realizacji zadań, zbyt wiele obowiązków i praca pod presją czasu oraz brak asertywności i umiejętności stawiania granic. Niektórzy spędzają więcej czasu w pracy również ze względu na strach przed jej utratą, ale też brakiem perspektyw rozwoju zawodowego. 

Coraz więcej osób spędza w pracy zbyt wiele czasu, ponieważ uciekają w ten sposób przed problemami w życiu prywatnym. Pamiętajmy więc, że nawet jeżeli lubimy naszą pracę i wydaje nam się, że nie jest niczym złym poświęcanie jej swojego wolnego czasu, to w pewnym momencie zaburzając równowagę między życiem zawodowym i prywatnym, możemy zacząć odczuwać pewne symptomy świadczące o wypaleniu zawodowym, takie jak stres, rozdrażnienie, przemęczenie czy wyczerpanie emocjonalne.

Work-life balance a podział 50/50 między pracą i życiem prywatnym

Wiele osób odrzuca koncepcję work-life balance twierdząc, że w sytuacji kiedy ich praca jest również ich pasją, sztywny podział 50/50 narzucony w ramach tej idei nie jest dobrym rozwiązaniem. Dla każdego pracownika work-life balance może oznaczać coś innego. Dla niektórych faktycznie oznacza on równowagę między życiem zawodowym i prywatnym wyznaczoną przez określone godziny pracy. Po ośmiu standardowych godzinach takie osoby nie chcą już myśleć o swoich obowiązkach zawodowych czy firmie i skupiają się wyłącznie na rodzinie, rozwijaniu pasji i odpoczynku. Jest to podejście, do którego każdy powinien dążyć ze względu na to, że taki podział wpływa pozytywnie zarówno na naszą efektywność zawodową, jak i kondycję psychofizyczną. 

Stosując podział 50/50 możemy w pracy całkowicie skupić się na wykonywanych przez nas obowiązkach, z kolei w czasie wolnym rozwijać swoje pasje, spotykać się ze znajomymi i rodziną i miło spędzać czas, a przede wszystkim zadbać o swoje zdrowie i kondycję fizyczną. Jest to zdrowy podział, który wpływa pozytywnie nie tylko na naszą motywację do pracy, ale również relacje rodzinne, a przede wszystkim kondycję fizyczną i psychiczną.

Czy work-life balance dotyczy również osób, których pasją jest praca?

W przypadku osób, których pasją jest praca, czasami granica między życiem zawodowym i prywatnym mocno się zaciera. Dodatkowo tacy pracownicy nierzadko spędzają w miejscu pracy dużo więcej czasu, niż wynikałoby to z ustawowego obowiązku. Czy w takiej sytuacji stosowanie zasady work-life balance jest konieczne? Wiele zależy od konkretnego przypadku. Dlatego każdy musi indywidualnie odpowiedzieć sobie na pytanie, czy spędzając wiele godzin w pracy, która nawet jeżeli jest jego pasją, nie traci czegoś znacznie ważniejszego w życiu prywatnym. Mowa tutaj nie tylko o zaniedbaniu relacji z przyjaciółmi czy rodziną, ale również o zaniedbaniu własnego zdrowia, przede wszystkim fizycznego, ale i psychicznego. Dlatego podział 50 na 50 w większości przypadków jest dobrym rozwiązaniem. 

W sytuacji kiedy nasza praca jest pasją i na przykład prowadzimy własną działalność gospodarczą, wówczas granica między życiem zawodowym i prywatnym bardzo często jest przesuwana. Z doświadczeń osób, które prowadzą swoje firmy już od pewnego czasu, można jednak wywnioskować, że taki stan jest korzystny jedynie przez krótki czas, kiedy na przykład dopiero rozwijamy swoją firmę, jest ona dla nas bardzo ważna i umożliwia nam realizację naszych pasji. Jeżeli jednak przez wiele lat granica między życiem zawodowym i prywatnym będzie zaburzona, nawet jeśli wykonywane przez nas obowiązki byłyby dla nas przyjemnością, w pewnym momencie możemy zacząć odczuwać symptomy wypalenia zawodowego. Dlatego, aby zapobiec takiej sytuacji, warto jak najwcześniej wdrożyć zasady work-life balance.

Wpływ pracy w nadliczbowych godzinach na zdrowie

Praca po godzinach, nawet wtedy kiedy jest ona naszą pasją, może negatywnie wpłynąć na nasze samopoczucie, relacje rodzinne, a także kondycję psychiczną i fizyczną. Pamiętajmy, że podział 50/50 nie jest dla każdej osoby koniecznością. Jednak jest to zdrowa koncepcja, która pozwala zwiększyć naszą efektywność i motywację do pracy, a jednocześnie zadbać o swoje zdrowie czy relacje społeczne. 

Nawet jeżeli praca jest naszą pasją, zastanówmy się, jaki jest jej charakter. W sytuacji kiedy zajmujemy się na przykład projektowaniem, marketingiem, pisaniem czy księgowością, a więc praktycznie wszystkie obowiązki służbowe związane są z pracą przed komputerem, wykonywanie takich działań w nadliczbowych godzinach wpłynie negatywnie na naszą kondycję fizyczną. Spędzanie wielu godzin przed komputerem odbije się zarówno na naszym wzroku, postawie, a nawet metabolizmie. Dlatego decydując się na pracę po godzinach przed komputerem, pamiętajmy o tym, aby robić sobie przerwy, podczas których chwilę się poruszamy i zmienimy otoczenie oraz aby wielogodzinne działania przed ekranem komputera nie były naszą codziennością. Pamiętajmy, że nawet jeżeli jeszcze nie odczuwamy symptomów w postaci bólu kręgosłupa, pogorszonej kondycji fizycznej czy wzroku, długotrwałe wykonywanie obowiązków w godzinach nadliczbowych, prędzej czy później odbije się na naszym zdrowiu.

Praca po godzinach a dyrektywa work-life balance 

Osoby, które są zatrudnione na podstawie umowy o pracę, mogą obecnie skorzystać z szeregu zmian, które zaszły w prawie pracy w związku z nowelizacją Kodeksu Pracy i wdrożeniem dyrektywy work-life balance. W zakresie łączenia obowiązków rodzinnych z życiem zawodowym, osoby zatrudnione zyskują prawa w zakresie bezpłatnego urlopu opiekuńczego w wymiarze 5 dni w roku kalendarzowym. Dodatkowo mogą skorzystać ze zwolnienia od pracy w związku z tzw. siłą wyższą, którego wymiar w roku kalendarzowym wynosi 2 dni lub 16 godzin. Co więcej, każdemu z rodziców dziecka przysługuje wyłączne prawo do 9 tygodni urlopu rodzicielskiego. Dodatkowo rodzice dzieci w wieku od 4 do 8 lat nie mogą być bez swojej zgody być zatrudnieni w godzinach nadliczbowych, a także w porze nocnej czy delegowani w inne miejsce pracy. To tylko kilka zmian, które uwzględnia nowa dyrektywa work-life balance. Jak widać, została ona wprowadzona, aby ułatwić pogodzenie życia zawodowego z życiem rodzinnym ze względu na to, że takie działanie przekłada się na poprawę kondycji psychicznej oraz fizycznej pracowników, a także ich większą motywację, zaangażowanie i efektywność.

Praca w godzinach nadliczbowych – tak czy nie?

Praca w godzinach nadliczbowych w pewnych sytuacjach jest koniecznością. Jeżeli dotyczy krótkich okresów, wówczas chwilowe zaburzenie równowagi między życiem zawodowym i prywatnym nie powinno negatywnie wpłynąć na te obszary, zwłaszcza jeżeli praca jest naszą pasją. Jeżeli jednak długoterminowo chcemy zaburzyć proporcje 50/50, zastanówmy się dlaczego decydujemy się na takie działanie. Nawet jeżeli praca jest naszą pasją, bardzo często uciekamy w wir obowiązków ze względu na problemy prywatne. Nie jest to dobre rozwiązanie i w takiej sytuacji powinniśmy szukać pomocy u odpowiedniego specjalisty.

Pracując w godzinach nadliczbowych z własnej i nieprzymuszonej woli, zastanówmy się również, w jaki sposób działanie to wpływa na nasze zdrowie i czy po pewnym czasie nie pożałujemy swojej decyzji, kiedy będzie już za późno, ponieważ będziemy zmagali się z problemami z kręgosłupem, wzrokiem czy kondycją fizyczną. Pamiętajmy również, że nawet w sytuacji kiedy praca jest naszą pasją, jeśli będziemy w niej spędzali zbyt dużo czasu, jesteśmy narażeni na pojawienie się symptomów wypalenia zawodowego. Podsumowując, co za dużo, to niezdrowo a znalezienie idealnej proporcji między pracą i życiem osobistym czasem wymaga pewnych kompromisów i spojrzenia na ten problem z szerszej perspektywy.

Zobacz także: